* Oczami Klaudii *
Ja usiadłam z Louisem, Edyta z Liamem i Niallem (z czego chłopak wyraźnie się ucieszył), a Karolina z Harrym. Chłopak zrobił błagalną minę, co mnie bardzo rozbawiło. Usłyszałam cichy szept za sobą ‘Superman is here’. Odwróciłam się i ujrzałam Louisa. Puścił do mnie oko, po czym poszedł na ratunek Hazzie. Stałam tak chwilę, z zamyślenia wyrwał mnie mój przyszły rozmówca. Usiadłam z Zaynem przy oknie i zaczęliśmy długą rozmowę. Okazało się, że mamy wspólne tematy. Czułam się z nim swobodnie, mimo, że coś przede mną ukrywał. Nie miałam mu tego za złe, bo w końcu znamy się od paru godzin. Miałam jednak nadzieje, że to początek wspaniałej przyjaźni. Moją rozmowę z Zaynem przerwała jakaś osoba, która zasłoniła mi oczy. Miałam pewną teorię.
- Superman? – zapytałam śmiejąc się.
- Tak I’m here – uśmiechnął się do mnie.
* Oczami Louisa *
Spodobało mi się, że Klaudia od razu pomyślała o mnie. Siedzenie z Karoliną i Harrym znudziło mi się. Biedak musi radzić sobie sam. Dosiadłem się, więc do Zayna i długowłosej brunetki. Po twarzy mojego przyjaciela mogłem wnioskować, że ją bardzo polubił. Mi też od razu się spodobała, a po rozmowie z nią dowiedziałem się, że jest bardzo ciekawą osobą. Zaimponowała mi miłością do komiksów oraz starych i sportowych aut. Dowiedziałem się również, że jest ściśle związana z siatkówką, a jej najlepszym przyjacielem jest jej starszy brat. Chciałem coś powiedzieć, ale przerwał mi telefon Klaudii.
- O cześć Misiek… Wszystko w porządku?.... Naprawdę!? To musimy to oblać. Dziś u mnie…. Dobrze. To widzimy się wieczorem. Do zobaczenia – zakończyła rozmowę.
Zasmuciłem się to pewnie jej chłopak, ale w sumie co mnie to obchodzi i tak pewnie się już nie zobaczymy.
- Dobre wieści? Kto to? – zapytał Zayn.
- Misiek, to mój przyjaciel. Jest w jednej drużynie z Aleksem. Dowiedziałam się właśnie, że jego lekarz pozwolił mu zagrać w przyszłym meczu. Bo widzicie on miał problem z kolanem, ale już wszystko dobrze – powiedziała z otuchą i dumą.
Gdy dowiedziałem się, że ten cały ‘Misiek’ nie jest jej chłopakiem znów wrócił mi dobry humor.
* Tymczasem u Edyty i chłopaków (oczami Edyty) *
- Edyta lubisz Justina Biebera? – spytał się Niall.
- No oczywiście, a po za tym ja nie tylko go lubię, ja go kocham, a co? – odpowiedziałam pełna entuzjazmu
- Super, bo ja też – uradował się blondasek.
- Fajnie nigdy nie miałam kolegi Boy Belieber. Może kiedyś pójdziemy razem na jego koncert? – zaproponowałam
- Z wielką chęcią – wyszczerzył się do mnie.
- Serio chcecie jechać na Biebera? – wtrącił się Liam.
- A co nie lubisz Jusa? – oburzyłam się trochę.
- Nic do niego nie mam… ale zawsze mówili mi, że jestem do niego podobny – oznajmił.
- Naprawdę? Moim zdaniem nie jesteście do siebie podobni – pocieszyłam go.
- Jedna mądra dobrze powiedziała – chłopak posłał mi przesłodki uśmiech.
- Hahahah, czyli jestem mądra. Cieszę się bardzo – zaczęłam się chichrać, a ze mną Liam i Niall.
Oni są świetni bardzo dobrze mi się z nimi gada. Niall tak samo jak ja kocha Justina, a Liam był bardzo słodki i uroczy.
* Również tymczasem (oczami Karoliny) *
Gdy dziewczyny postanowiły się rozdzielić od razu podeszłam do loczka. Chłopak miał strasznie dziwną minę, ale wyglądał słodko. Od tej chwili postanowiłam, że zrobię wszystko by być z Harrym. Postanowiłam pierwsza zacząć rozmowę
- Masz dziewczynę? – zapytałam z nadzieją na odpowiedź negatywną.
- Yyyyy… Muszę iść do kibla – wymigał się od odpowiedzi.
- Ok czekam, tylko wróć szybko – pomachałam mu i puściłam oczko… zaraz…
- Harry, ale tu nie ma kibla – zawołałam za nim, ale było już za późno. Harry podszedł do Louisa, powiedział mu coś na ucho, po czym razem wyszli na zewnątrz.
__________________________________________
Więc oto 3. rozdział bardzo proszę jeśli czytasz to komentuj, bo bardzo mi na tym zależy, chcę wiedzieć, że ktoś czyta tego bloga.
Co wam się w nim najbardziej podobało?
CZYTASZ = KOMENTUJESZ Edyta ♥
bardzo interesujące :D ciekawe co będzie dalej xd
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. Jak czytam to nie mogę powstrzymać uśmiechu ;D
OdpowiedzUsuńJa przy większości blogów się śmieje ;)
Usuńsuper pisz dalej <3
OdpowiedzUsuńOoooo jak ja love czytać takie blogi .To bardzo dużo zajmuje czasu ;) bardzo podoba mi się twój blog jak ty piszesz i te twoje opowiadania na temat One Direction<3 bardzo fajny rozdział czekam na nowy :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo twoją opinią :)
UsuńBłagam o następny. Twój blog jest jak powietrze, ile go trzeba cenić ten tylko się dowie kto musi czekać na kolejny wpis. <333
OdpowiedzUsuńświetny. Czemu Harry tak zareagował?
OdpowiedzUsuńOn za bardzo nie lubi Karoli, bo ona się narzuca.
UsuńLarry Shiper?
OdpowiedzUsuńnie
Usuń