sobota, 21 września 2013

8. Ok już więcej o nic nie pytam

* Oczami Edyty *

Wpadłam z Klaudią i Karoliną na spaniały plan zemsty. Chłopcy pożałują tego, że nas okłamali. Najpierw z dziewczynami postanowiłyśmy poszukać informacji na temat One Direction. Szybko ruszyłyśmy w stronę domu chłopaków, po paru minutach byłyśmy już na miejscu. Od razu poszłam do swojego pokoju po laptopa i wystukałam na klawiaturze 'One Direction'. Znalazło się dużo ciekawych informacji na ich temat, natychmiast poszłam do przyjaciółek podzielić się moimi odkryciami. Jedną z najistotniejszych rzeczy była konkurencja One Direction, czyli The Wanted. Wykorzystałyśmy w planie "kolegów" po fachu naszych kochanych chłopców. Pierwszym krokiem było udawanie, że nadal nie wiemy co to 1D, a drugim wypełnienie pierwszego kroku.

* Oczami Louisa *

Dziewczyny po powrocie zamknęły się w swoich pokojach. Dziwne - pomyślałem. Gdy już miałem iść na górę sprawdzić co z nimi, one pojawiły się w salonie.
- Hej, czemu zniknęłyście? - zapytał Niall.
- Dziewczęce sprawy, Niall - powiedziała rozbawiona Edyta.
- Ok już więcej o nic nie pytam - odpowiedział zaczerwieniony blondyn.
- Może pooglądamy TV - zaproponowała Karolina.
- Yyy...telewizor jest popsuty - powiedział spanikowany Harold.
- No co ty głuptasku, wystarczy wsadzić wtyczkę do gniazdka.
NIE NIE NIE, co teraz, przecież tu niemal na każdym kanale jesteśmy w TV. Wiem przełączę na kanał przyrodniczy. Przełączyłem w ostatniej chwili. Dziewczyny zdążyły tylko usłyszeć "OWOA , teraz wracamy do 1D".
- One Direction to ten zespół co był ostatnio w Polsce? - zapytała Klaudia.
- Tak. Słyszałam coś o nim, podobno śpiewa tam pięć pedałów. Nie to co The Wanted - odpowiedziała Edyta.
Czy one właśnie nas obraziły. Nie przecież one takie nie są. Poczułem się strasznie rozczarowany i wściekły. Dość, że nas obrażają to jeszcze mówią, że The Wanted są od nas lepsi. Spojrzałem po chłopakach, wyglądali na równie zbulwersowanych jak ja.
- Ahh The Wanted tam są dopiero ciacha - rozmarzyła się Karolina.
- Oh Karola Max jest mój - dodała Klaudia.
- Spoko spoko - zaśmiała się Karola i zrobiła dziwną minę.
Jak one mogą obrażać ludzi nawet ich nie znając, czyli jakby się dowiedziały to przyjaźniłyby się z nami tylko dla sławy. Zawiodłem się na nich, a najbardziej na Klaudii, wydawała się taka dobra i wrażliwa. Nie będę siedział tu, gdy one zamierzają nas obrażać.

* Oczami Hazzy *

Louis wyszedł pewnie nie chciał być dłużej obrażany. Nie wierze w to co się przed chwilą stało. Obrażają nas nawet o tym nie wiedząc. Co za ironia, ta wariatka przylepiła się do mnie, a teraz mnie obraża. Skoro tak lubi The Wanted to niech sobie do nich idzie SZEROKIEJ DROGI. Gdy ocknełem się z zamyślenia zauważyłem, że brakuje Klaudii pewnie poszła do Lou, powinna dać mu teraz spokój. Ciszę przerwała Edyta.
- Co wy chłopcy macie takie miny, smile please.
- Bo my nie powiedzieliśmy wam pewnej rzeczy... - zaczął jąkać się Liam.
- Tak?
- No bo my i One Direction, my i oni... - tym razem jąkał się Niall.
- Jesteście jednością - zaskoczyła nas Karolina.
- To wy wiedziałyście? - powiedział gniewnie Zayn - I mimo to nas obrażałyście - dodał.
- Dowiedziałyśmy się dziś i tak naprawdę nie uważamy was za gei. Poczytałyśmy dziś plotki i chciałyśmy wam dać nauczkę za to, że nam nie powiedzieliście, ale rozumiem was. Nie chcieliście byśmy polubiły was tylko dla sławy. Dzięki temu, że nam nie powiedzieliście poznałyśmy prawdziwych was takich jacy jesteście. Niallera żarłoka, Harolda uroczego chłopca z pięknym uśmiechem, Liama odpowiedzialnego, ale również kochającego się bawić, Zayna spokojnego, pomocnego i cenionego sobie nas dla siebie. Oraz Louisa, który jest największym żartownisiem i śmieszkiem.
Nagle zrobiło się cicho słowa Edyty uświadomiły nam, że one naprawdę nas lubią. Ulżyło mi, że to co mówiły wcześniej było tylko żartem.

* Oczami Klaudii *

Chyba przesadziłyśmy, Louisa to naprawdę zabolało. Mam poczucie winy w naszych planach nie było nikogo skrzywdzić. Drzwi do jego pokoju były przymknięte popchnęłam je lekko i po cichu weszłam do pokoju. Louis siedział na łóżku tyłem do mnie, twarz ukrytą miał w rękach.
- Louis - przerwałam ciszę.
- Wyjdź. Zostaw mnie samego - odpowiedział, a w jego głosie wyczułam ból i rozczarowanie, a może nawet trochę gniewu. Nie spełniłam jego prośby, wręcz przeciwnie podeszłam i usiadłam obok niego.

* Oczami Louisa *

Nie mogła po prostu wyjść, musiała usiąść obok mnie. Postanowiłem się nie odzywać. Tak po prostu będę ją ignorował na nic innego mnie nie stać. Ona nawet nie wie czemu tak się czuję i dobrze nie powiem jej.
- Louis wiem czemu tak się czujesz i przepraszam - tu mnie zaskoczyła, chciałem podnieść głowę i spojrzeć jej w oczy, ale się powstrzymałem.
- Ja wiem, że to przez nasze słowa, przepraszam my wcale tak nie myślimy. To miał być tylko żart. Dowiedziałyśmy się dziś, że to wy jesteście członkami 1D, wpadłyśmy na taki głupi pomysł, gdybym wiedziała, że będziesz przez to cierpiał w życiu bym się nie zgodziła. Proszę cię powiec coś - powiedziała błagalnym głosem. Postanowiłem podnieść głowę i spojrzeć w jej piękne oczy.
- Z kąt mam wiedzieć, że nie zadajesz się ze mną tylko dla pieniędzy i sławy? - zapytałem cały czas patrząc się w jej oczy.
- Ponieważ, od kąt cię zobaczyłam oraz resztę chłopaków poznałam was i zdążyłam polubić. Jesteście świetnymi ludźmi, pełnymi życia. Podziwiam was za to mimo, że macie taką ciężką pracę nie staliście się sztucznymi gwiazdkami. Sława mnie nie interesuje, jestem siostrą zawodowego siatkarza, może nie jest tak sławny jak wy, ale widzę jak sława utrudnia życie. Przepraszam cię, wybaczysz mi? - Widziałem w jej oczach szczerość, strasznie ucieszyłem się, że to nieporozumienie, mam nadzieję, że nasze relacje nie zmienią się przez to zdarzenie, a jak się zmienią to tylko na lepsze.
- Mogę? - zapytała chcąc się przytulić.
- Jasne - uścisneliśmy się. Gdy nagle zadzwonił jej telefon.
-Halo? - odebrała - Wszystko w porządku - ciągneła dalej.
- Dziękuje, że dzwonisz.
- Daj z siebie wszystko, trzymam za ciebie kciuki.
- Kocham cię wierzę, że wygracie ten mecz.
- Tak pozdrów Miśka i resztę chłopaków.
- Pa odezwę się niedługo - tymi słowami zakończyła rozmowę.
Wyglądała na bardzo szczęśliwą pewnie jej brat jest sprawcą tego nastroju.
- To idziemy do reszty, pewnie się martwią - wyciągneła mnie z za dumy.
- Oczywiście, przynajmniej teraz możemy pooglądać telewizję oboje - zaśmialiśmy się i zeszliśmy na dół.
__________________________________________

OMG w końcu napisałam 8. rozdział. Sorry, że tak długo nic nie pisałam ale jest szkoła i wgl. Co wam się najbardziej podobało?
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
KOMENTUJESZ=UŚMIECH NA MEJ TWARZY <3

niedziela, 1 września 2013

7. No bo w końcu Edyta nie jest taka fajna jak ja

* Oczami Harry'ego *

Poszedłem z Louisem pokazać dziewczynom ich pokoje. Byłem podekscytowany tym, że Edyta będzie miała pokój nade mną. Chciałem pokazać go jej jak najszybciej. Louis zaprowadził Klaudię do jej pokoju, a na mojej głowie była Edyta i Karolina. Ale czemu ja musiałem tej drugiej pokazywać jej sypialnię. Dobra przeżyję to, raz dwa i po kłopocie.
- Edyta to twój pokój - radośnie powiedziałem i wskazałem na środkowe drzwi. - Mam nadzieję, że ci się spodoba. A to twój pokój, Karolina - powiedziałem obojętnie i wskazałem pokój po lewej. Poszedłem za Edytą. Po jej minie wywnioskowałem, że podoba jej się pokój.

* Oczami Edyty *

Gdy Styles pokazał mi mój pokój weszłam niepewnie do środka i oniemiałam. Był cudowny i idealny dla mnie.
- Jak ci się podoba? - usłyszałam głos Harry'ego za sobą.
- Jest piękny...po prostu brak mi słów.
- Cieszę się, że ci się podoba - powiedział. - Gdy się rozpakujesz to zejdź na kolację - dodał po chwili.
- Okey.
Harry wyszedł, a ja natychmiastowo rzuciłam się na łóżko. Było bardzo wygodne, po chwili zaczęłam się rozpakowywać.

* Oczami Karoliny *

Harry wskazał, który pokój jest mój a po chwili poszedł za Edytą. Chyba nie był szczęśliwy z tego, aby ją oprowadzać. No bo w końcu Edyta nie jest taka fajna jak ja. Jest dla mnie jak siostra, której nie mam, ale nie nadaje się dla Hazzusia. Szybko otworzyłam drzwi do swojego pokoju.
Był piękny, pewnie Hazza go urządzał. Postanowiłam że się rozpakuję.

* Oczami Louisa *

Poszedłem z Klaudią pokazać jej pokój. Mam nadzieję, że jej się spodoba, bo z Zaynem urządzaliśmy
go.
- Klaudia to twój pokój - powiedziałem, a dziewczyna szybko otworzyła drzwi. - Podoba się? - spytałem.
- Louis, ten pokój jest rewelacyjny. Nie no, rewelacyjny to za mało powiedziane.
- Bardzo dobrze, że ci się podoba.
Klaudia od razu weszła na łóżko i zaczęła po nim skakać.
- Choć poskacz ze mną - powiedziała, oczywiście się przyłączyłem. Skakaliśmy i śmialiśmy się z 10 minut.
- Ty się rozpakuj, a ja pójdę na dół pomóc przygotować kolację.
- Spoko.

* Oczami Klaudii *

Louis wyszedł i zrobiło się ponuro. Postanowiłam się rozpakować, gdy to zrobiłam poszłam do pokoju Edyty i Karoliny. Ich pokoje były również piękne, co i mój. Wszystkie widziałyśmy swoje pokoje, salon, łazienki i kuchnie, ale nie wpadłyśmy do pokojów chłopaków. Zaczęłyśmy zastanawiać się jakie one są. Zayn zawołał nas na kolację, zeszłyśmy bardzo szybko. Kolacja była bardzo smaczna i miło spędzona. Po kolacji poszliśmy do salonu obejrzeć jakiś film.
- Jaki film chciałybyście obejrzeć? - spytał nas Liam.
- A jakie proponujesz? - spytałam.
- HORROR! - krzyknął Harry.
- Nie. Tylko nie horror - powiedziała Edyta.
- A co boisz się? - zapytał ją Harry.
- Ja się nie boję horrorów, po prostu nie ma żadnych fajnych - powiedziała dumnie. - Ale jeśli tak nalegasz możemy obejrzeć "Piłę" - dodała po chwili. Nie tylko nie "Piła" - pomyślałam.
- Tylko, że my nie mamy "Piły" - powiedział Niall, jego słowa mnie uspokoiły.
- W takim razie ja jakiś wybiorę - szybko się odezwałam. Postanowiłam wybrać mało straszny film. Natknęłam się na coś w sam raz.
- Mam coś idealnego. "Koszmar z ulicy wiązów"! - krzyknęłam.
- "Koszmar z ulicy wiązów" może być, w końcu gra w nim Johnny Depp - powiedziała Edyta.
- Zgadzam się - poparł Lou.
Wszyscy byliśmy za by obejrzeć ten film. Usadowiłam się pomiędzy Louisem, a Niallem. Obok Louisa usiadł Harry, a obok Niallera Zayn. Edyta z Karolą usiadły na drugiej kanapie, a Liam na fotelu. Skończyliśmy oglądać film około pierwszej w nocy. Natychmiast poszłam do siebie, wzięłam prysznic, założyłam piżamę i wskoczyłam pod kołderkę. Szybko odpłynęłam do krainy snów.

* Oczami Edyty *

Wstałam o dziewiątej, ale poleżałam w łóżku do dziesiątej. Poszłam do łazienki wziąć prysznic, byłam bardzo szczęśliwa, że nie muszę dzielić z kimś łazienki. Wybrałam jakieś ciuchy,
 uczesałam się i wzięłam laptopa. Weszłam na facebooka, zauważyłam że na fb siedzi Klaudia i Karolina. Co za zbieg okoliczności. Zaczęłam sprawdzać powiadomienia, nie było ich zbyt dużo. Większość to komentarze i lajki moich zdjęć z imprezy. Zgłodniałam i postanowiłam napisać do dziewczyn, czy są głodne. Szybko dostałam od nich odpowiedzi twierdzące. Wylogowałam się z face'a i poszłam po dziewczyny. Razem zeszłyśmy na dół by zrobić sobie śniadanie. Jak się okazało chłopcy już zrobili placki ziemniaczane dla nas. Wszyscy usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy zajadać się tymi pysznościami. Zauważyłam, że Niall bardzo dużo je. Chyba zjadł 20 placków, a ja ledwo co zjadłam 7. Po śniadaniu większość poszła do salonu, a Liam zaczął zmywać naczynia. Postanowiłam mu pomóc.
- Daj ja powycieram - powiedziałam.
- Nie musisz mi pomagać. Idź odpocznij ja się wszystkim zajmę.
- Ale ja chcę ci pomóc. Ty pozmywasz, a ja powycieram - powiedziałam stanowczo.
- Jak chcesz.
- Super - powiedziałam - Liam powiedz mi jacy są Zayn, Louis, Harry, Niall i oczywiście ty?
- Zayn to spokojny i porządny facet taki jak ja. Louis to niezły zgrywus, ale jeśli potrzebujesz pomocy zawsze służy radą. Harry to firciarz, nie wiem jak on to robi że ma tyle dziewczyn. A Niall to żarłok kochający muzykę. On potrafi dużo zjeść, nawet bardzo dużo.
- Hahahaha. Serio?
- Oczywiście, że serio. Oni tacy są i niech tacy zostaną. W końcu to moi przyjaciele i nie chcę, żeby się zmieniali.
- To dobrze, że masz takich przyjaciół.
- Może teraz ty mi powiesz jakie są Klaudia i Karolina?
- Spoko. Klaudia to spokojna dziewczyna, która kocha siatkówkę. A Karolina to szalona laska, wszędzie jej pełno, no i nie lubi sportu. Po prostu jest przeciwieństwem Klaudii.
- No tak, od razu to widać. A jaka ty jesteś? - spytał po chwili.
- Niech pomyślę. Jestem spokojna, ale potrafię być szalona. Kocham piłkę nożną i jazdę na deskorolce.
- Aha.
Gdy wszystko było pozmywane i wytarte dołączyliśmy do reszty.

* Oczami Nialla *

Wszyscy siedzieliśmy do 12:30 przed telewizorem. Edyta chciała kupić sobie gazetę, więc wytłumaczyłem jej jak dojść do najbliższego kiosku. Prędko wyszła z dziewczynami. Ja poszedłem zrobić sobie kanapkę. Gdy zacząłem ją jeść Liam poinformował nas, że Paul chce się z nami widzieć. My czym prędzej wsiedliśmy w samochód i ruszyliśmy do Paula.

* Oczami Klaudii *

Poszłam z dziewczynami do kiosku, bo Edyta miała sobie kupić gazetę. Szybko dotarłyśmy do celu. Edyta przebierała w różnych młodzieżowych gazetkach, a ja wybrałam się do przeglądu sportowego. Karolina wolała pójść do pocztówek. Wybrałam Bravo Sport i postanowiłam tak jak Karolina zakupić pocztówki. Wzięłyśmy dla siebie i Edyty, bo wiedziałyśmy że też będzie chciała wysłać pocztówkę do rodziców.
- Dziewczyny!!! - krzyknęła Edyta.
- Co się stało? - spytała ją Karola.
- Zobaczcie kto jest w gazecie - pokazała stronę na której ukazały się dobrze nam znane osoby. Wszystkie byłyśmy w szoku, nie mogłyśmy uwierzyć w to co widzimy.
- Czy to Harry, Louis, Liam, Zayn i Niall?
- Raczej One Direction - powiedziała Edyta.
- Czemu nam nie powiedzieli, że są sławni?- zastanowiła się Karolina.
- Nie wiem, może myśleli, że polubimy ich tylko dla tego, że są gwiazdami - powiedziałam.
- Musimy dać im nauczkę - powiedziała Edyta.
- Okey - zgodziłyśmy się z moją przyjaciółką. Razem wpadłyśmy na wspaniały pomysł. Natychmiast chciałyśmy wcielić go w życie.
______________________________________

Więc oto 7. rozdział. Co wam się najbardziej podobało? Przepraszam, że tak długo czekaliście. Wczoraj (31.08.) byłam na This Is Us no mega fgaulalgjkgadhegelf
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
KOMENTUJESZ=UŚMIECH NA MOJEJ TWARZY + NASTĘPNY ROZDZIAŁ.
_____gg