* Oczami Edyty *
Właśnie szłam w stronę pokoju mojej przyjaciółki. Zapukałam lekko w drzwi, gdy usłyszałam 'proszę' weszłam.
- Cześć - przywitałam Klaudię i Karolinę.
- Hej - powiedziały razem.
- Co tam u was? - spytałam.
- Cupko zaprosił mnie na ten bal charytatywny, będzie Aleks i drużyna. Tylko szkoda mi Louis'a, bo mnie zaprosił, a ja mu odmówiłam - powiedziała Klaudia.
- Aha, a propo balu... - zaczęłam, ale przerwała mi Karolina.
- Wiecie co? Mnie chyba zaprosi Harry.
- Co?! - zdziwiłam się.
- Tak sobie myślę, bo ostatnio byłam z nim w Paryżu. Chodziliśmy po sklepach i w ogóle.
- Ale przecież on... - nie mogłam powiedzieć nic sensownego.
- Tak, tak on jest gejem, ale to nic nie znaczy - powiedziała Karola.
- Jak to Harry jest gejem? - spytała ją Klaudia.
- Ups. Miałam nikomu nie mówić, ale Styles jest gejem. Tylko nie mówcie mu, że wam powiedziałam. Szkoda, bo bardzo mi się podoba.
- Aha, a jak tam ten wyjazd do Paryża? Opowiadaj - powiedziała Klaudia.
- Paryż to piękne miasto. Nie spodziewałam się, że znajdę się tam właśnie z Loczkiem. To było takie niespodziewane. Spytałam się go co będzie robił, a on powiedział, że leci do Paryża. Zgodził się, żebym z nim poleciała jak go o to spytałam. Chodziliśmy po sklepach, trochę pozwiedzaliśmy, byłam z nim na Wieży Eiffla.
- Ile czasu z nim tam byłaś? - spytałam przyjaciółkę.
- Trzy dni. Muszę wam pokazać ciuchy jakie tam kupiłam, tak na prawdę to Hazzuś za mnie zapłacił. Za hotel, w którym mieszkaliśmy, za śniadania, obiady i kolacje. On chyba mnie bardzo lubi albo i kocha - gdy tak mówiła zrozumiałam, że nie mogę jej powiedzieć, że on mnie zaprosił, bo ona się załamie.
- Edyta mówiłaś coś o balu. Ktoś cię zaprosił? - spytała mnie Klaudia.
- Nie, ale wiem, że Liam idzie z Danielle, Zayn z Perrie, a nawet Louis znalazł jakąś dziewczynę - powiedziałam.
- Super, ciekawe z kim idą Niall i Harry - zastanawiała się.
- Jestem prawie pewna, że Harold mnie zaprosi - powiedziała Karola. - A może ciebie Niall zaprosi, żebyśmy wszyscy razem poszli.
- Nie sądzę - przyznałam.
- Ja lecę, bo umówiłam się z Mary - powiedziała Karolina.
- Jaka Mary? - spytałam razem z Klaudią.
- Ona mieszka po sąsiedzku, może kiedyś ją poznacie - powiedziała i wyszła.
- Dziwne, ej Edzia, dlaczego Niall miałby cię nie zaprosić na bal? - spytała brunetka.
- No mógłby mnie zaprosić, ale nie zgodziłabym się - gdy to powiedziałam dziewczyna posmutniała nie wiem czemu.
- Dlaczego nie zgodziłabyś się?W
- No bo... no bo mnie Harry zaprosił i się zgodziłam.
- Wow. Karolinka bardzo się pomyliła co do niego. Biedna nie pójdzie na bal.
- Tylko proszę nic jej nie mów.
- Nie martw się nie powiem. A teraz może pójdziemy kupić sobie sukienki na bal, co?
- Dobry pomysł - przyznałam i razem poszłyśmy na zakupy.
* Oczami Konstantina *
Razem z drużyną jadę do Londynu. Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę się z Klaudią. Właśnie wsiadam do samolotu, zająłem miejsce obok Aleksa. Włożyłem słuchawki w uszy i zasnąłem. Gdy się obudziłem byliśmy na miejscu. Wziąłem bagaż i zadzwoniłem do mojej dziewczyny.
K(laudia): Halo?
J(a): Cześć kochanie. Już jesteśmy w Londynie. Teraz jedziemy do hotelu i będziemy mieć czas wolny. Wyślij mi sms'm swój adres, okey?
K: Jasne, czekam.
J: Kocham cię.
K: Ja ciebie też. Papa.
J: Pa.
Rozłączyłem się i wsiadłem do taksówki. Kiedy znalazłem się w pokoju hotelowym rzuciłem bagaż w kąt i wraz z Aleksem pojechałem do Klaudii.
* 30 minut później *
Zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi. Po chwili w drzwiach ujrzałam niebieskooką brunetkę.
- Cupko, Aleks hej! - rzuciła się nam na szyję.
- Cześć Edyta - powiedzieliśmy razem.
- Zawołam Klaudię - powiedziała - Klaudia zejdź na dół! - krzyknęła. Po minucie ujrzałem moją ukochaną.
- Kochanie jak się cieszę, że cię widzę - powiedziałem i przytuliłem dziewczynę.
- Ja też się cieszę - wyszeptała mi do ucha.
- Koniec tych uścisków, teraz moja kolej - wepchnął się pomiędzy nas Aleks.
- Robisz mi scenę zazdrości? - spytałem.
- No muszę, bo nigdy bym nie uściskał mojej siostry.
- Uściskałbyś mnie prędzej czy później - powiedziała.
- Aleks, Konstantin, co wy tu robicie? - spytała zdziwiona Karolina, która przed chwilą weszła do salonu.
- Miło cię widzieć Karolino - powiedziałem sarkastycznie.
- Będziemy na tym balu - poinformował ją brat mojej dziewczyny.
- A no tak zapomniałam.
- Kons chciałbyś poznać chłopaków z One Direction? - spytała Edyta.
- Tak.
- To ja idę po Harry'ego - powiedziała i pobiegła na górę szalona Karola.
- Ja pójdę po resztę - odezwała się niebieskooka.
Po paru minutach na dół zeszły dziewczyny i czwórka chłopaków.
- Chłopaki to jest Konstantin, a Aleksa już znacie. Konstantin to jest Niall, Zayn, Harry i Liam - przedstawiła nas sobie Klaudia. Rozmawialiśmy długo, polubiłem ich.
* Oczami Louis'a *
Gdy wróciłem do domu w salonie zastałem dziewczyny, chłopaków i dwóch gości. Jeden z nich to Aleks brat Klaudii, a drugi to jej chłopak.
- O hej Louis. Poznaj mojego chłopaka Konstantina. Konstantin to jest Louis.
- Cześć - powiedział.
- Cześć - powiedziałem oschle.
- Musisz posłuchać jak Konstantin zaserwował decydującą piłkę i wygrali mecz - powiedział Harry.
- I ty Harry przeciwko mnie. Mój najlepszy przyjaciel polubił chłopaka dziewczyny, która mi się podoba - pomyślałem.
- Nie dzięki - powiedziałem i poszedłem do kuchni. Wziąłem sok z lodówki, nalałem do szklanki i zacząłem pić.
- Lou, dlaczego nie chcesz z nami siedzieć? - zapytał się mnie Zayn.
- Nie lubię tego Konstantina.
- Daj mu szansę. Przecież to nie jego wina, że jest z Klaudią.
- Może i nie jest to jego wina, ale i tak go nie lubię.
- Louis nie zachowuj się jak dziecko i choć z nami pogadać, bo jak nie to powiem Klaudii coś wstydliwego o tobie.
- Niby co wstydliwego mógłbyś jej o mnie powiedzieć?
- Pamiętasz tego sylwestra co się najebałeś i potem na golasa latałeś po domu.
- Nie powiesz jej.
- Założymy się - miał już iść, ale go zatrzymałem.
- Okey pójdę i posiedzę z wami.
- Dobry chłopiec.
- Wiesz, że jestem od ciebie starszy, więc mnie tak nie nazywaj.
- Jesteś starszy, ale zachowujesz się jak dziecko.
- No dobra daj spokój i chodźmy.
Poszedłem z przyjacielem do reszty. Muszę przyznać, że Aleks to super facet i dobrze, że jest bratem Klaudii. Ale tego Cupka nadal nie lubię i to się szybko nie zmieni.
* Oczami Harry'ego *
Kiedy brat i chłopak Klaudii wyszli dorwała mnie wariatka.
- Hej Harry - powiedziała.
- Hej.
- Masz już parę na bal? Jeśli nie to ja z tobą chętnie pójdę.
- Przykro mi, ale idę z Edytą.
- Co?! - zdziwiła się. - Jak to idziesz z Edytą? Przecież ty jesteś gejem - i wtedy przypomniało mi się, że powiedziałem jej, że jestem gejem. Muszę z tego jakoś wybrnąć - pomyślałem.
- No jestem gejem, a z nią idę tylko, dlatego że ona o tym nie wie i nie będzie niezręcznie. Dodatkowo będzie to dobrą przykrywką, a tak poza tym to nie chcę by o mnie pisali.
- Aha. Ale jakbyś ze mną poszedł to nie byłoby niezręcznie, a Edytę mógł zaprosić Niall.
- Niall idzie już z Demi.
- Demi Lovato? - spytała.
- Tak. Muszę ci coś powiedzieć. Jesteś za fajna by ze mną tańczyć - puściłem jej oczko. - Ja idę na razie - pożegnałem się i poszedłem do swojego pokoju.
- Uff udało się z tego wybrnąć - powiedziałem sam do siebie.
_________________________________________________
Hejka, wstawiłam rozdział choć nie było 15 kom. pod poprzednim ;)
Jak wam się podoba 20. rozdział?
Jak dla mnie jest fajny :D A wam co się podoba, a co nie?
Tyle zamieszania jest i w ogóle xdd
A teraz życzenia, więc życzę wam wesołych, spokojnych świat.
Dużo prezentów zwłaszcza z 1D no i udanego sylwestra.
Pozdrawiam :*
ps. zagłosujcie na The Madness of One Direction na blog miesiąca grudzień :D